Depresja po rozstaniu z dziewczyną – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Jak radzić sobie z tęsknotą po rozstaniu? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Rozstanie po 15 latach małżeństwa – odpowiada Mgr Kamila Drozd
To nie jest w końcu twoje pierwsze rozstanie ani zawód miłosny. Masz ich za sobą już parę, dlatego wiesz, że po każdej burzy wychodzi słońce. Nie zmienia to jednak faktu, że teraz czujesz się parszywie. Nic nie sprawia ci przyjemności, chodzisz przygnębiona i rozbita. Nie wiesz, co ze sobą począć. Jak przeżyć rozstanie?
Rozstanie po 5 latach związku? [Porada eksperta] 2016-11-22 16:24. Jesteśmy w związku od ponad 5 lat. Poznałem ją w pracy, gdy wyjechałem za granicę, miał to być przelotny romans, ale jakoś tak się poukładało, że zdecydowaliśmy się spróbować razem. Ona wróciła do Polski chwilę po mnie, pół roku spotykaliśmy się
Najlepiej gdy żałoba trwa od kilku do kilkunastu dni, a po tym następuje całkowite odcięcie się od wszystkiego co łączy nas z byłym: wspólne zdjęcia, jego rzeczy, prezenty i znajomi, a nawet numer telefonu. Jak przeżyć rozstanie? Na początku zawsze wydaje się, że rozstanie nic takiego nie zmieniło w naszym życiu. A jednak z
Rozstanie po wielu latach przypomina wojnę, w której rodzina, przyjaciele, znajomi dzielą się, stają po jednej albo po drugiej stronie. Życie Miki zaczyna pędzić jak kolejka wysokogórska. W górę iw dół, w górę i w dół. Odrzucona i rozżalona, rzuca się w pracę, romanse i imprezy do białego rana.
Jak poradzić sobie z tęsknotą i miłością,jak co rano wstać,jak pracować kiedy w głowie i sercu On wciąż jest.Tyle już łez wylałam a jednak nie pomogło,nie jest mi lżej.Nie wiem czy kiedykolwiek będzie lepiej,czy jeszcze kiedyś szczerze się uśmiechnę i czy podniosę się po tej stracie..Na tą chwilę wydaje mi się że ..
Nie kupuję takiego słodkiego rozstania w przyjaźni po 8 latach i jak w tym wszystkim jest dziecko. Przecież to jak rozwód, trzeba przeżyć żałobę po związku, a tu czytam że już
GFDsHa0. "Czas po rozstaniu z ukochaną osobą, to moment niezwykle trudny dla większości osób. Często czujemy ogromny ból, smutek, rozczarowanie, rozpacz, gdyż inaczej wyobrażaliśmy sobie swoją przyszłość decydując się na rozpoczęcie związku" - pisze Anna Wyszkowska psycholog i psychoterapeutka. Proces leczenia "złamanego serca" można nieco "przyspieszyć" jeśli pozwolimy sobie na świadome wykonanie kolejnych kroków, których efektem ma być akceptacja tego co jest, tak aby bez ciągłego wracania do przeszłości nauczyć się docenienia tego co mamy, by znów móc realizować siebie i patrzeć z nadzieją w przyszłość. Krok 1. Pozwól sobie na przeżywanie trudnych emocji Osoby po rozstaniu często mówią o dominującym odczuciu smutku i pustki, tęsknocie za bliskością, lęku przed samotnością, braku nadziei. Inne czują złość, mają poczucie krzywdy i niesprawiedliwość, mówią "tak dużo dałam z siebie w tym związku i nikt tego nie docenił"’. Niektórym towarzyszy poczucie bycia zdradzonym, oszukanym. Spróbuj przyjrzeć się wszystkim swoim emocjom, szczególnie tym negatywnym związanym z rozstaniem. Pozwól sobie na ich przeżywanie, gdyż zatrzymywanie trudnych emocji kosztuje nas dużo energii i powoduje wydłużenie "procesu zdrowienia”. Zobacz także: 10 oznak zwiastujących koniec związku. Zauważyłaś je w swojej relacji? Nie wyrażone emocje wręcz "bulgoczą pod naszą skórą" i potrafią nieproszone pojawiać się w nieodpowiednich momentach. Dlatego jeśli masz taką możliwość to pozwól sobie na płacz. Wraz z łzami pozbędziesz się toksyn, które nagromadziły się w organizmie z powodu stresu, szlochając uwolnisz napięcie z całego ciała, co przyniesie ukojenie i spokój. Wyrażając złość w sposób, który nikomu nie szkodzi, np. kopiąc i uderzając w worek treningowy, wykrzykując wszystkie niecenzuralne słowa pod adresem byłego partnera jadąc samochodem, pozbywamy się nadmiaru negatywnych emocji, co może ułatwić nam "normalne” zachowanie się w stosunku do niego podczas ewentualnego spotkania. Częstym błędem jest uciekanie od uczuć związanych z rozstaniem poprzez nadużywanie alkoholu, objadanie się, nadmierne zaangażowanie w pracę lub różne aktywności wypełniające nam cały dzień. Krok 2. Traktuj siebie życzliwie Spójrz na siebie tak jak patrzyłabyś na przyjaciela, który przeżywa bardzo trudny moment w swoim życiu. Co powiedziałabyś mu, aby go wesprzeć słysząc jego historię? Czy wymagałabyś od niego tak dużo jak wymagasz od siebie w tym trudnym momencie? Postaraj się w myślach zwracać do siebie życzliwie, bez ciągłej krytyki i strofowania. Błędem, który często robią kobiety po rozstaniu, jest to, że jak mantrę powtarzają słowa byłego partnera: "On mówi, że rozpad związku to moja wina”, "Według niego jestem..." itp. Najczęściej jednak po dłuższej analizie tego, co wydarzyło się w związku, rozmówczynie same dochodzą do wniosku, że słowa te nie tylko nie są prawdą, ale też są bardzo krzywdzące. Dlaczego więc wciąż je powtarzają? Spróbuj mówić do siebie zdania, które Ciebie wspierają, takie jak: "Zrobiłam to co mogłam i potrafiłam w danym momencie, aby ratować ten związek”, "Zasługuję na miłość i szacunek”. Krok 3. Zadbaj o czas dla siebie Czas dla siebie jest bardzo ważny podczas "rekonwalescencji po rozstaniu”. Jeśli masz ochotę, to wyjdź na długi samotny spacer na łonie natury, pobiegaj, idź na basen, masaż, poćwicz na siłowni, zadbaj o swoje ciało, bo to z pewnością poprawi twój nastrój. Ważne, żebyś wracając z pracy nie zamykała się w czterech ścianach wraz ze swoimi ponurymi myślami. Krok 4. Zrób podsumowanie Gdy minie trochę czasu od momentu rozstania dobrze byłoby zastanowić się nad tym, co się wydarzyło, żeby móc wyciągnąć dla siebie na przyszłość wnioski i nie powtarzać tych samych błędów w następnych związkach. Warto byłoby zadać sobie pytanie: "Czego nauczyłam się w tej relacji?", "O co mam złość do byłego partnera, co mnie rozczarowało a za co mogę być mu wdzięczna?", "Czego mi brakowało w tym związku?", "Czy ta relacja była w jakiś sposób podobna do poprzednich?", "Czy potrafiłam wprost mówić partnerowi o swoich potrzebach, jak na to reagował?"... Zobacz także: Jego znak zodiaku zdradza, w jakiej kobiecie on zakocha się bez pamięci Warto szczerze odpowiedzieć sobie na różne trudne pytania, porozmawiać ze sobą, przyjacielem lub terapeutą, żeby z jednej strony zobaczyć to, co było dobre, wartościowe w tej relacji, z drugiej strony przyjrzeć się minusom, temu co było dla nas trudne do zaakceptowania, nazwać sobie powtarzające się zachowania swoje i partnera, odtwarzane schematy. Krok 5. Posprzątaj Jeśli mieszkaliście razem a twój były partner już się wyprowadził, to dobrze byłoby, żebyś zrobiła porządek i pozbyła się rzeczy które Ci się z nim kojarzą. Przemyśl, które z rzeczy chcesz zostawić na pamiątkę i te najlepiej schowaj, tak żeby nie wpadały Ci w oczy, inne możesz oddać, wyrzucić. Niszczenie rzecz pod wpływem emocji raczej nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo po kilku latach możemy żałować, że nie mamy żadnych pamiątek, chociaż tyle dobrych chwil przeżyliśmy. Wysprzątanie mieszkania, wprowadzenie pewnych zmian w wystroju, zakup nowej pościeli, narzuty na łóżko, świeże kwiaty w wazonie, to coś co powinno sprawić, że poczujemy się w swoim domu lepiej. Krok 6. Skoncentruj się na "tu i teraz" Pomyśl, że sytuacja jest taka, jaka jest. Bez względu na przyczynę, związek się zakończył. Postaraj się skupić przez jakiś czas na byciu samemu, na tym, jak się czujesz. Staraj się dostrzegać to co jest wokół Ciebie, bez ciągłego wracania do czasu, kiedy byłaś z drugą osobą. Ciągłe rozpamiętywanie przeszłości z reguły bardzo negatywnie wpływa na nasz nastrój i powoduje, że nie zauważamy i nie doceniamy tego, co jest wokół nas. Dlatego jedząc posiłek delektuj się jego smakiem, będąc na spacerze zwróć uwagę na piękno otaczającej Cię przyrody, ogrzej się w promieniach słońca, wieczorem przed snem zapal zapachową świeczkę i poczuj jej delikatny aromat. Zobacz także: Sześć sygnałów, jakie wysyła facet gotowy na poważny związek. Potrafisz je rozpoznać? Krok 7. Spotykaj się z przyjaciółmi Warto w tym trudnym dla siebie czasie otaczać się osobami, które są nam życzliwe, co do których wiemy, że wysłuchają nas, zaoferują pomoc, jeśli tego potrzebujemy. Jeśli nie mamy wokół siebie takich osób, to możemy rozważyć udział w grupie wsparcia, grupie rozwoju osobistego, gdzie osoby będące w podobnej do nas sytuacji, również przeżywające rozstanie, są gotowe podzielić się z nami swoim doświadczeniem, refleksjami, tak aby być dla nas wsparciem. Anna Wyszkowska, psycholog – psychoterapeutka Centrum Probalans Warszawa.
Jestem po 8 letnim zwiazku. Ja go zostawilam, bo mnie oklamywal i to oslabialo moje uczucie do niego. Po rozstaniu powiedzial, ze nadal mnie kocha, lecz zawsze twierdzil ze i tak go zostawie, bo za mloda bylam jak sie z nim zwiazalam, byl tez 6 lat starszy. Odeszlam, a za miesiac poznal juz kogos, po 2 kolejnych miesiaca zrobil jej dziecko, twierdzil ze z nia jest taki szczesliwy jak ze mna nigdy nie byl. On poukladal sobie zycie a mnie dlawi gniew i zal, co mnie niszczy od srodka. Pomocy! Skuteczność terapii grupowych Witam. Wyobrażam sobie, że przeżywa Pani bardzo przykre uczucia, których w zasadzie nie da się zniwelować, pozbyć w tym momencie, ale omawiając swój stan z psychologiem bądź psychoterapeutą być może można lepiej je znieść i wytrzymać. Magdalena Brabec 0 ZAchęcam do kontaktu z psychologiem 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Narzeczony chce rozstania po 5 latach związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Rozstanie po 13 latach związku – odpowiada Mgr Adam Kowalewski Co zrobić, żeby dziewczyna znów chciała się ze mną spotykać? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Czy faktycznie powinnam pozbyć się tych zdjęć po rozstaniu z mężem? – odpowiada Mgr Łucja Fitchman Rozstanie z chłopakiem po 2 latach związku – odpowiada Mgr Violetta Ruksza Czy nasz związek jeszcze się ułoży? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka Rozstanie z partnerem po 4 latach związku – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Odejście partnera po 12 latach związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Rozstanie z chłopakiem po 6. latach związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Kłótnie i rozstania w związku – odpowiada Mgr Katarzyna Batugowska artykuły
Z tego co piszesz, Twój mąż podjął decyzję o rozstaniu i odchodzi do innej kobiety. Przeszliście terapię mając nadzieję, że to Wasz uratuje od rozstania. Nie napisałaś czy to była Wasza wspólna decyzja czy tylko Twoja? To dosyć ważne, bo kiedy jedno chce odejść, a drugie wyraża równie silną chęć pozostania w związku, to determinacja każdego z nich blokuje ich we wzajemnej próbie sił. Obydwoje zużytkowują ogromną ilość energii na utrzymanie tego impasu. Każde życzy sobie w duchu, żeby jego życie toczyło się dalej bez zmian, ale jest to niemożliwe. W Twoim przypadku, inicjatywa rozwodu jak sądzę wyszła od męża i dlatego jesteś po tej słabszej stronie, znajdujesz się na słabszej pozycji. Wynika to z faktu, że jesteś przedmiotem decyzji męża. Pojawiła się masa trudnych i skrajnych emocji. Piszesz że wasze małżeństwo było zgodne. To trochę za mało, ale zakładam, że pobraliście się z miłości, a tam gdzie była miłość, rozstanie musi wywołać silne emocje. Pojawia się uczucie nagłego obniżenia własnej wartości, słabości, wstyd, lęk, rozpacz, gorycz, niezgoda na rozstanie i masę innych trudnych emocji. Z tego co piszesz jesteś jeszcze przed rozwodem, a więc przed bardzo trudnym czasem w Twoim życiu. W czasie rozwodu prawie zawsze pojawia się poczucie krzywdy, a to z kolei pociąga często za sobą agresję i chęć zemsty, atak wywołuje kontratak. Nie piszesz czy macie dzieci? A to bardzo ważne, bo w czasie tego trudnego czasu trzeba będzie odróżnić dwie więzi: małżeńską i rodzicielską. Jeśli Twój mąż już definitywnie zdecydował się na rozwód to prędzej czy później to nastąpi (jeśli nie zdecydujecie inaczej), ale dobrze by było „walkę o wyłączną winę jednej strony” odłożyć i najpierw rozstrzygnąć to, co najważniejsze i konieczne, czyli ustalić i uregulować sytuację wychowawczą – to Was nigdy nie minie. Wiem, że to jest dla Ciebie bardzo trudny czas, bo czujesz się porzucona a być może masz poczucie osierocenia. Być może pojawiły się emocje, które są bliskie przeżywaniu depresji czy żałoby. Ale pamiętaj, żebyś nie doprowadziła samej siebie do zniszczenia. Na pewno masz wokół siebie bliskie osoby, które będą chciały słuchać twoich emocji. Nie bój się prosić ich o pomoc i mówić o swoich uczuciach. Daj sobie czas na rozpacz i żałobę. Musisz się oswoić ze stratą i nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie, żebyś w równym tempie współpracowała przy podziale związku. Daj sobie upust swoim emocjom, ale pamiętaj, żeby ograniczać to do minimum w stosunku do swojego męża. Możesz to zrobić poprzez rozmowę z bliskimi osobami albo przepracować je z terapeutą. Ważne żebyś miała przy sobie osobę, która da Ci wsparcie. Jeśli jest to możliwe zmień na jakiś czas otoczenie, idz na fitnes, rozpocznij nową aktywność gdzie będą inni ludzie. Pamiętaj też, że ty Ty jesteś panem swoich wyborów i emocji. Sytuacje, kiedy będziesz widziała swojego męża, będą bardzo emocjonalne, mogą działać jak naciskanie spustu – ale pistoletem jesteś Ty. Żeby rozwód nie zmienił się w wojnę, pamiętaj żeby nie zakłamywać przeszłości. Raz było dobrze, raz źle i to normalne. Na pewno były dobre chwile, które będziesz pamiętać. Wiem też, że na tym etapie bardzo trudno będzie Ci przyznać autonomię męża w tej sytuacji, ale spróbuj powiedzieć „po prostu się nie udało”. Czasem żal i poczucie krzywdy stają się fundamentami naszych dalszych decyzji, a rozwód to proces, który trochę potrwa. Emocje, które towarzyszą rozwodowi pokazują, że nie chodzi tylko o uznanie drugiej strony winną. Często bardziej zależy nam na tym, żeby jakiś autorytet, np. sędzia, wysłuchał historii i powiedział, że zostałam strasznie skrzywdzona, a druga strona ponosi całą winę. Pozdrawiam JK
Rozstanie z partnerem to jeden z najgorszych momentów w życiu. Zwłaszcza, jeśli kończy się długoletni związek. Czujesz wtedy, że Twój świat się zawalił i trudno Ci wyobrazić sobie przyszłości bez drugiej osoby. Jak poradzić sobie z tą trudną sytuacją w życiu? Rozstanie – skrajne emocje Niestety nie da się pstryknąć palcami i przestać o kimś myśleć. Po rozstaniu pojawiają się skrajne uczucia i emocje. Zaczynasz czuć okropną pustkę w sercu i lęk przed tym co będzie dalej. Masz wątpliwości czy poradzisz sobie bez tej drugiej osoby. Czy kiedykolwiek jeszcze kogoś pokochasz? Czy komuś zaufasz? Czy ktoś pokocha Ciebie? Jeśli ktoś Cię skrzywdził, zawiódł czy zdradził zaczynasz czuć wobec niego nienawiść i obrzydzenie. Z drugiej strony zastanawiasz się, czy nie było w tym wszystkim Twojej winy. Myślisz gdzie popełniłeś błąd, co zrobiłeś nie tak. Możesz w jednej chwili kochać swojego byłego partnera i chcieć do niego wrócić, żeby za chwilę go nienawidzić i nie chcieć już nigdy więcej oglądać go na oczy. Możesz reagować na rozstanie w różny sposób. Jedno jest pewne. Emocje są i nie jest łatwo się ich pozbyć. Będą Tobą targać jeszcze przez jakiś czas. Zwłaszcza, jeśli nie potrafisz pogodzić się z całą sytuacją. Sama wiem ze swojego doświadczenia, jak trudno uporać się z uczuciami po rozstaniu. Wiem, że czasem pojawia się pokusa, żeby wygarnąć wszystkie żale drugiej osobie. Ale wiem też, że z reguły to nie ma sensu. Jeśli coś się skończyło i nie ma szansy, żeby to naprawić trzeba się z tym pogodzić. Życie toczy się dalej, a najważniejszy jesteś Ty, Twoje życie i Twoje szczęście. I to o nie warto zadbać. Jak to zrobić? Przelej swoje uczucia na papier Zacznij pisać. Pisz pamiętnik, dziennik, listy. Zapisuj swoje uczucia i emocje. Dla mnie pisanie dziennika było tym, co kiedyś pomogło mi poradzić sobie z bólem, żalem i wszystkimi tymi okropnymi emocjami po rozstaniu. Zapisywałam w nim wszystkie swoje uczucia, emocje i wątpliwości. Siadałam wieczorem i pisałam. Opisywałam wszystko co czuję, czego się boję, co mnie zraniło. Czasem moje notatki przyjmowały formę listów. Pisałam w nich wszystko to, co miałam ochotę powiedzieć jemu. Pisałam o żalu, bólu, wściekłości, zranieniu, o wszystkim, co w tamtej chwili czułam. Te listy nigdy nie ujrzały światła dziennego. Nie wysłałam ich, ani nie pokazałam nikomu. Zostały tylko dla mnie. Ale sam fakt pozbycia się tych wszystkich uczuć i emocji bardzo mi pomagał. Po spisaniu wszystkiego, co mnie męczyło łatwiej było mi zasnąć, skupić się na pracy, na sobie. Zaczęłam nabierać dystansu i patrzeć na całą sytuację z innej perspektywy. Dzięki temu, że podzieliłam się sama ze sobą swoimi odczuciami zamiast tygodniami wszystko rozpamiętywać, udało mi się spojrzeć na zakończoną relację w kategorii tego, co mi dała i co mogę wyciągnąć z niej na przyszłość. Uświadomiłam sobie gdzie popełniłam błędy i na co już nigdy sobie nie pozwolę. To pozwoliło mi szybciej wrócić do równowagi i skupić się na sobie i swojej przyszłości. Dla mnie spisywanie swoich uczuć okazało się bardzo dobrą metodą na poradzenie sobie z rozstaniem. Wykorzystuję ten sposób także wtedy, kiedy czuję, że sobie z czymś nie radzę. Kiedy przeżywam trudne momenty lub gdy targają mną emocje, których nie potrafię się pozbyć. Stosuję też inne techniki radzenia sobie z negatywnymi emocjami (opisywałam je między innymi tu: pozbądź się niechcianych emocji i tu: jak pozbyć się stresu). Te sposoby są naprawdę świetne i również je polecam. Jednak jeśli nie masz zbytnich doświadczeń związanych z wizualizacją czy technikami NLP w takich momentach jak rozstanie możesz po prostu nie mieć ochoty ani sił ich stosować. Najlepszym sposobem poradzenia sobie z emocjami po rozstaniu może okazać się przelanie ich na papier. W ten sposób wyciszysz myśli i łatwiej będzie Ci poukładać sobie wszystko w głowie. I warto to zrobić, żeby pozbyć się tego wszystkiego, co Cię męczy oraz zadbać o relację z samym sobą. Bo to ona jest najważniejsza. Pamiętaj, że życie nie kończy się na jednej osobie. Życie toczy się dalej i pozwól sobie czerpać z niego wszystko co najlepsze. Nie trać cennego czasu na użalanie się nad sobą i rozpamiętywanie. Skup się na sobie, znajdź sobie zajęcie, które sprawi Ci satysfakcję, spotykaj się ze znajomymi, żyj. Bo warto! A jakie są Twoje sposoby na radzenie sobie z rozstaniem i innymi trudnymi sytuacjami? Podziel się nimi w komentarzu. Może okażą się dla kogoś pomocne. Dziękuję, że jesteś. Jeśli spodobał Ci się wpis zapraszam Cię do tego, żebyśmy pozostali w kontakcie. Żeby mieć dostęp do wszystkich aktualności możesz polubić mój Fanpage na Facebooku, profil na Google plus oraz śledzić bloga na Bloglovin. Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych, zapewniania funkcji społecznościowych oraz systemu komentarzy. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Polityka prywatności
Rozstanie dotyka obecnie coraz większą liczbę związków. Współcześnie rozpadają się nie tylko krótkie relacje, ale i wieloletnie małżeństwa. Sprawdź, jakie są najczęstsze przyczyny rozstań, przekonaj się, jaki jest wpływ rozstania na psychikę i na ciało: jakie sa jego pozytywne i negatywne skutki, a także dowiedz się, jak sobie radzić z rozstaniem. Kobietom często łatwiej poradzić sobie z rozstaniem, bo chętniej dzielą się z innymi swoimi uczuciami. Spis treściPrzyczyny rozstańNegatywne skutki rozstaniaPozytywne skutki rozstaniaJak sobie radzić z rozstaniem?Rozstanie a ciałoRozstanie a płećJak uniknąć rozstania? Rozstanie – co więc sprawia, że jedne relacje międzyludzkie trwają przez wiele lat, a inne – po krótszym lub dłuższym czasie – się kończą? Przyczyny rozstań Inne są przyczyny rozstań w przypadku krótkich, a inne w przypadku długich związków. Te pierwsze zazwyczaj kończą się przez to, że ludzie stwierdzają, iż… tak naprawdę wcale do siebie nie pasują. Pierwsze zauroczenie i eksplozja uczuć mogą bowiem przyćmić np. znaczące różnice dotyczące zainteresowań czy sposobów na codzienne spędzanie czasu. Zdarza się też, że dwójka ludzi doskonale funkcjonuje ze sobą, dopóki trwa ich "miesiąc miodowy". Bywa bowiem tak, że para cudownie odnajduje się wtedy, kiedy widuje się ze sobą sporadycznie – partnerzy często randkują, co jakiś czas spędzają kilka dni u siebie nawzajem. Po pewnym jednak czasie nadchodzi decyzja: zamieszkajmy razem. Dla wielu związków jest ona po prostu samobójcza. Mężczyzna, który na randki przychodził zawsze elegancki i z daleka już pachnący drogimi perfumami, w domu okazuje się bałaganiarzem, który skarpetki potrafi umieścić w takich miejscach, gdzie na pewno by ich się nie spodziewano. Bywa też tak i tak, że kobieta, która wydawała się doskonale zorganizowana, nagle okazuje się osobą, która w łazience zostawia tonę kosmetyków, nie bacząc na to, że jej partner chciałby mieć jakieś kąt dla siebie. Według badań opublikowanych w "Personality and Social Psychology Bulletin" krótkie związki rozpadają się zazwyczaj z powodu choroby partnera, a długotrwałe - przez to, że partner ma problem z kontrolowaniem gniewu. Wydawałoby się, że są to sprawy bardzo błahe – w praktyce jednak dla dwójki ludzi, która dopiero kosztuje życia ze sobą, mogą to być czynniki, przez które nastąpi rozstanie. Inne są zwykle przyczyny rozstań długoletnich związków. Czasami partnerzy, po wielu latach, zwyczajnie czują, że to już "nie to". Takie zagrożenie dotyczy szczególnie tych par, które przestają dbać o związek. Tak naprawdę relacja międzyludzka jest jak roślina – jeżeli nie będzie podlewana, to w końcu zwiędnie. Oczywistym jest, że w małżeństwie, które trwa od trzydziestu lat, mąż nie będzie przynosił codziennie żonie kwiatów, a ona nie będzie każdego dnia szykowała dla niego wykwintnej kolacji. Ważna jest jednak stała dbałość o przebieg związku – zadbanie o to, aby co jakiś czas partner poczuł się doceniony (np. rzucenie w jego stronę drobnego komplementu) czy nawet dwóch słynnych słów "kocham cię". Wśród innych przyczyn rozpadów związków wymienić można: zdradę; zachorowanie przez jednego z partnerów na jakąś chorobę (szczególnie przewlekłą, która może wymagać opieki nad bliskim); rozwinięcie się uzależnienia – szczególnie od narkotyków czy alkoholu – u jednej osoby z pary; zmianę planów i zamierzeń życiowych (tutaj jako przykład można podać sytuację, gdzie np. jeden z partnerów nagle postanawia wyjechać do jakiegoś bardzo odległego rejonu świata i tam budować swoje życie na nowo, a jego druga połowa wcale nie chce takich zmian). Czytaj też: Nowe życie po rozwodzie: jak sobie poradzić? Poczucie winy: oznaka dojrzałości czy choroby? Zdrada emocjonalna: jak się w porę zorientować? Negatywne skutki rozstania Negatywnie rozstanie odbija się przede wszystkim na osobie porzuconej – szczególnie, jeżeli to jej zależało na utrzymaniu związku. Wstępnie pojawiać się mogą u niej smutek, rozgoryczenie i mnóstwo wyrzutów do samej siebie o to, co też takiego zrobiła, że związek się rozpadł. Pojawiać się mogą problemy ze snem, zaburzenia apetytu, ciągłe rozmyślania o tym, jak będzie wyglądało dalsze życie bez partnera. Rozgoryczenie może mieć różny stopień – u jednych osób po krótkim czasie przemija, na innych rozstanie wpływa z kolei tak bardzo, że rozwijają się u nich nawet depresja (a konkretnie depresja egzogenna). Po rozstaniu pojawiać się mogą jednak i emocje z innego bieguna – złość, wściekłość, a nawet nienawiść w stosunku co do byłego partnera. Takowe mogą w krótkim czasie ustępować, ale i mogą utrzymywać się przez dłuższy czas i prowadzić do różnych zagrożeń – zdarza się w końcu, że osoba porzucona podejmuje próby zaszkodzenia swojej byłej drugiej połówce na gruncie np. rodzinnym czy zawodowym. Pozytywne skutki rozstania Rozstanie może tak naprawdę skutkować również i pozytywami. Tak może się dziać szczególnie wtedy, kiedy związek był – dla jednej lub obu stron – źródłem cierpień lub po prostu był on niesatysfakcjonujący. Szczególną ulgę mogą odczuwać te osoby, które funkcjonowały w toksycznym związku – choć z takowego ciężko się wyrwać, to ostatecznie po pewnym czasie od uwolnienia się z niego człowiek może tak naprawdę zacząć żyć na nowo. Zdarza się w końcu, że partner nas tłamsi – nie pozwala nam realizować swoich pasji, utrudnia spotkania ze znajomymi czy blokuje realizację naszych marzeń. Miewamy tego świadomość, a mimo tego – ze względu na uczucia czy przyzwyczajenie – i tak trwamy przy takim człowieku. Rozstać się nie zawsze jest łatwo, ale ostatecznie może się okazywać, że to właśnie ta najlepsza decyzja, jaką można w danej chwili podjąć. Okazać się może, że rzeczy, których wcześniej nie robiliśmy przez partnera – np. kurs tańca, na który partner z niezrozumiałych powodów zabraniał nam iść – jest dla nas źródłem takiej radości, jakiej nie odczuwaliśmy od dawna. Rozstanie, kończące niesatysfakcjonujący związek, może finalnie wywołać poczucie wolności i władzy nad własnym życiem. Poza tym, co najważniejsze – jak mawia się od dawna, "tego kwiatu to pół światu" – po związku, który był nieudany, można w końcu spotkać człowieka, przy którym w końcu zrozumie się, co tak naprawdę oznacza słowo szczęście. Jak sobie radzić z rozstaniem? Bez wątpienia jednak dla większości osób rozstanie nie jest dobrym i łatwym momentem w życiu, a umiejętność dostrzeżenia jego pozytywów przychodzi dopiero po jakimś czasie. Co więc zrobić, by rozstanie przeżyć jak najmniej boleśnie? 1. Nie kontaktuj się z byłym partnerem Po rozstaniu najtrudniej jest się przyzwyczaić do tego, że tej drugiej osoby nie ma już obok. Chęć bycia na bieżąco z tym, co u niego czy u niej się dzieje, jest ogromna. Ba, jeszcze bardziej kusi powiedzenie byłemu partnerowi kilku słów prawdy i uświadomienie po raz kolejny, jak jest beznadziejny. Staraj się jednak tego nie robić! Skutki mogą być katastrofalne: namnożenie negatywnych emocji z obu stron, powiedzenie słów, których się powiedzieć może i wcale nie chciało albo... konieczność zmierzenia z brakiem odpowiedzi. Rozstanie to w końcu rozstanie. Wszystkim będzie łatwiej przez nie przejść bez niepotrzebnego mnożenia negatywnych emocji. 2. Nie pielęgnuj w sobie żalu Lepiej też zrezygnować z katowania się oglądaniem wspólnych zdjęć, słuchaniem ulubionych piosenek, odwiedzaniem "waszych" miejsc. W czasie krótko po rozstaniu warto dać sobie z tymi zachowaniami spokój. Pozwól swoim emocjom na wytchnienie. 3. Pielęgnuj nowe nawyki Nie pogrążaj się w bezczynności - gdy człowiek nic nie robi, to myśli. Najczęściej o problemach, a rozstanie zdecydowanie należy do tych dużego kalibru. Zamiast więc popadać w bezczynność, wróć do spraw, które lubiłaś/-lubiłeś robić przed rozstaniem, a podczas życia w związku nie było na nie tyle czasu: czytaj, umawiaj się z dawno nie widzianymi przyjaciółmi, odwiedź rodzinę. Zacznij też robić coś nowego, co nie będzie się kojarzyło z byłym partnerem: zapisz się na kurs gotowania, podszkol swój angielski. 4. Pamiętaj, że nie jesteś beznadziejna/beznadziejny Rozstanie niestety sprzyja rozważaniom nad swoją domniemaną brzydotą czy głupotą. Tymczasem to, że z daną osobą nie wyszedł nam związek, nie oznacza, że jesteśmy pozbawieni urody czy intelektu. W chwilach zwątpienia warto przemyśleć sobie kilka spraw: przypomnieć to, w czym jesteśmy dobrzy, samemu czy samej sobie wymienić po kolei wszystkie swoje sukcesy, to, co sami w sobie lubimy i za co cenią nas przyjaciele. 4. Pozwól sobie pomóc Przecież życie to nie tylko i wyłącznie partner, są jeszcze znajomi, przyjaciele, rodzina. Warto porozmawiać z przyjaciółką i się jej wyżalić - uwolnienie z siebie negatywnych emocji powinno pomóc, jeśli tylko nie chcemy się w nich bez końca pławić. Ta metoda pewnie lepiej podziała na kobiety niż unikających zazwyczaj zwierzeń mężczyzn. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by i przedstawiciel płci brzydkiej umówił się np. na piwo z kumplem. Jeśli nic nie przynosi długotrwałego skutku, a ból nie staje się z czasem mniejszy, warto odwiedzić psychologa lub psychoterapeutę. Rozstanie a ciało Po rozstaniu tak samo może cierpieć dusza, jak i ciało. W stresującym czasie – za jaki z pewnością można uznać utratę bliskiej osoby – dochodzi chociażby do zwiększenia w organizmie ilości hormonów stresu, którymi są glikokortykosteroidy. Przez tę sytuację wzrastać może ciśnienie tętnicze krwi, dochodzić może do pojawiania się różnych problemów dermatologicznych, osłabiona może zostać odporność, zaostrzyć się przebieg chorób przewlekłych. Rozstanie a płeć Zwykło się przyjmować, że to kobieta zdecydowanie ciężej niż mężczyzna znosi rozstanie. Nic bardziej mylnego – tak naprawdę na tym gruncie panuje równouprawnienie. Taki mylny pogląd bierze się stąd, że typowo mężczyźni są mniej skorzy do zdradzania swoich uczuć, tak naprawdę jednak w ich głowach po rozstaniu również pojawiać się może szereg różnych, bardzo przykrych emocji. Różnice w zachowaniu po rozstaniu w przypadku kobiet i mężczyzn są jednak bardzo wyraźne. Mężczyźni raczej zamykają się w sobie – poszukują nierzadko ucieczki w alkoholu czy narkotykach. Kobiety typowo poszukują wsparcia bliskich osób, którym zdecydowanie chętniej od mężczyzn się zwierzają. Odmienności zauważalne są również w tym, do jakich najpoważniejszych następstw doprowadza rozstanie u przedstawicieli różnych płci. Tak jak kobiety częściej zapadają na zaburzenia depresyjne po rozstaniu, tak to mężczyźni po rozpadzie związku częściej niż kobiety decydują się na samobójstwo. Jak uniknąć rozstania? Rozstanie bezsprzecznie może więc negatywnie odbijać się na wielu aspektach życia człowieka. Jeżeli kończy ono związek, który był źródłem cierpienia – rozstanie wtedy jest po prostu konieczne. Funkcjonują jednak związki, kończące się przez zaniedbania partnerów, a które tak naprawdę mogłyby istnieć, gdyby tylko oboje ludzi się trochę postarało. Aby więc związek nie zakończył się rozstaniem, powinno się pamiętać o kilku teoretycznie prostych, ale bardzo ważnych aspektach. Przede wszystkim – szczerość. To absolutna podstawa relacji i naprawdę łatwiej jest przełknąć najgorszą prawdę, ale usłyszaną od partnera, niż dowiedzieć się o nieprzyjemnych sprawach od jakichś postronnych osób. Po drugie: wspólne wypracowywanie życiowych ścieżek. Żaden z partnerów nie powinien całkowicie podlegać drugiemu – związek to "my", a nie dwójka ludzi obok siebie – tylko gotowość na kompromisy umożliwi relacji przetrwanie. Wymieniać by można było tutaj jeszcze wiele innych sposobów na to, co zrobić, aby związek funkcjonował dobrze i nie groziło mu rozstanie. Wspomnieć warto jednak jeszcze o jednym aspekcie: o słuchaniu, bo jedynie wtedy, kiedy oboje ludzi jest otwartych na siebie i chociaż próbuje reagować na swoje potrzeby, związek może funkcjonować szczęśliwie. Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują.
jak przeżyć rozstanie po 8 latach